Forum Studenckie forum AJD Strona Główna Studenckie forum AJD
Studenckie Forum AJD Forum dla studentów i kandydatów.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Forum.humorum

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Studenckie forum AJD Strona Główna -> Rozmowy luźne
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
malarz2
Retired Admin
Retired Admin


Dołączył: 24 Lut 2006
Posty: 171
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: 02-795/42-200
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 10:54, 01 Kwi 2006    Temat postu: Forum.humorum

Mąż wraca do domu i od progu krzyczy:
- Kochanie trafiłem "6" w totolotka.
Żona siedzi bez żadnej reakcji.
- No kochanie nie cieszysz się? Wygrałem w totolotka, będziemy bogaci.
A żona smutnym głosem:
- Mamusia mi zmarła.
A mąż na to:
- o kur*** KUMULACJA!!!

-------
Pewien gość, właściciel sklepu, bardzo nie lubił Chińczyków. Pewnego dnia przyszedł do niego Chińczyk i pyta:
- Ma Pan Whiskas? Potrzebuję go dla mój kot.
- A gdzie masz tego kota? - pyta sprzedawca.
- No ja kot zostawić w domu, ja go nie brać ze sobą do sklep.
- To jak go przyniesiesz, to ja ci sprzedam ten Whiskas.
Chińczyk rad nie rad poszedł po kota do domu, a gdy wrócił otrzymał Whiskas. Dwa dni później przychodzi ponownie, ale tym razem prosi:
- Ja chcieć kupić Pedigripal dla mój pies.
Sprzedawca pyta:
- A gdzie masz tego psa? Bez niego ci nic nie sprzedam!
Chińczyk oburzony:
- Ja nie chodzić z pies na zakupy!
- Bez psa nie wracaj! - burknął sprzedawca. Tak się i stało, po przyjściu z psem, Chińczyk otrzymał swój Pedigripal. Następnego dnia Chińczyk przychodzi do sklepu z dużą papierową torbą i mówi do sprzedawcy:
- Pan tu włożyć ręka.
- A po co?
- Pan włożyć
Sprzedawca wkłada rękę do torby, a Chińczyk mówi:
- Pan pomacać! Miękkie?
- No tak...
- Ciepłe?
- No tak...
Na to Chińczyk uprzejmym głosem prosi:
- Ja chcieć kupić papier toaletowy!

------

Pewnego wieczoru lord John wpada na herbatkę do lorda Toma. Siedzą i piją w milczeniu, aż John pyta:
- A gdzie lady Mary?
- Lady Mary leży na górze - odpowiada lord Tom.
- W takim razie wpadnę do niej na chwilę - mówi, wstajac lord John.
Wchodzi po schodach i znika w jednym z pokoi. Po dłuższej chwili wraca, dyskretnie poprawia garderobę i siada w milczeniu naprzeciw lorda Toma.
Rozmowa nie klei się, więc unosi filiżankę do ust i łyka odrobinę herbaty. Po czym, wykrzywiając się z niesmakiem, mówi:
- Zimna jakaś!
Na to lord Tom odpowiada z flegmą:
- No cóż, nic dziwnego, już trzy dni jak nie żyje...

------

Przychodzi ksiądz po kolędzie do rodziny Jasia i oczywiście zadaje
Jasiowi standardowy zestaw pytań :
- A ile masz lat?
- Siedem...
- A do kościółka chodzisz?
- Chodzę...
- Co niedziela?
- Co niedziela...
- Z całą rodziną?
- Z całą...
- A do którego?
- Do Carrefoura....

------

Milicjanci potrącili staszą kobietę. Wysiedli z samochodu, a ona woła, że chce księdza.
- Skąd my teraz księdza weźmiemy? - zastanawiają się milicjanci.
- A to w bagażnikach ich już nie wozita? - pyta kobieta.

------

Pewien włamywacz planuje skok swojego życia.
Realizując swój perfekcyjny plan dostaje się nocą bez problemu na teren okazałego banku.
Po chwili stoi przed pokaYźnym sejfem. Z dziecinną łatwoością otwiera go i znajduje w ośrodku... - 2 jogurty. Szok jest wielki, więc dla poprawy nastroju wtranżala je bez wahania. Bezzwłocznie udaje się do ... kolejnego sejfu licząc, że tam się obłowi. Po jego otwarciu zaskoczenie jest spore ale wtórne - w śorodku znajduje 12 jogurtów... Wchłania je i zastanawia się gdzie może podziewać się ta cała kasa...
Musi być w trzecim sejfie, który stoi już po chwili otworem. Zawartooć: 30 jogurtów. Już nie głodny, ale z czystej chęci podreperowania własnego ego pochłania je wszystkie co do ostatniego. "Te cholerne banki też już nie są tym czym były kiedyśo" myoli sobie wkurzony włamywacz opuszczając z pełnym brzuchem budynek banku. Na drugi dzień rano kupuje gazetę i czyta jej nagłówek:
"Niecodzienne włamanie do Banku Spermy SA...

------

Dwaj kolesie, Roman i Gwidon, nagrzali się, jak wory. Pochlali i usnęli. Roman budzi się rano.
- Hehehe, jak usnąłeś, to cie dymn*łem. 1:0 dla mnie - mówi Gwidon.
Zasmucił się Romek. I z nerwów zaczął pić. Razem z Gwidonem. Znów pochalali i usnęli. Gwidon budzi się rano.
- Hehehehe, ja usnąłeś i ja cię dymn*łem. Remis, 1:1 - śmieje się Romek.
- Kuźwa, ja wtedy żartowałem! � płacze Gwidon.
- Cóż, no to wygrywam...

------
W metrze:
- Halo, halo, zapomniał pan walizki!
- Allach akbar!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Perkoz
Maturzysta
Maturzysta


Dołączył: 13 Gru 2008
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 14:23, 13 Gru 2008    Temat postu:

Niezłe niezłe podlinkuje coś jak tylko bede mógł

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
taaaga
Kandydat
Kandydat


Dołączył: 06 Lis 2008
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: Często(się)chowa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 23:31, 19 Gru 2008    Temat postu:

Całuje się Jaś z Małgosią i w pewnej chwili Jasio mówi:
- Małgosiu mam twoją gumę do żucia.
- To nie guma Jasiu! Mam katar.

Nad brzegiem bagna mieszkała sobie żaba. Nieopodal bagna biegła szosa. Szosą jedzie motocyklista. Nagle wypadek! Motocyklista koziołkując wpada razem z maszyną na środek bagniska. Motor tonie od razu. Motocyklista trochę wolniej. Krzyczy:
- Ratunku! Ludzieee! Pomocy! - Żaba patrzy. Pomoc nie nadchodzi.
- Ratunkuuu! A ty żaba nie gap się! Spierdalaj! Ratunkuuu! No spierdalaj mówię! - Pomoc nie nadchodzi. Motocyklista tonie. Mija godzina. Wtem żaba:
- Ja tu kurwa mieszkam!

Pewnemu facetowi podczas delegacji zepsuł się zegarek. Zaczął szukać zegarmistrza. Chodzi, chodzi, patrzy a tu na jednej z wystaw stoi zegar. Wchodzi do środka i mówi, że chciałby naprawić zegarek. A na to facet, który był w środku:
- Panie, przecież tu nie jest zegarmistrz!
- No to co tu jest?
- Burdel!
- To dlaczego na wystawie stoi zegar?
- A co miałem wystawić?

Na szczycie wieżowca stoi facet i chce popełnić samobójstwo. Na dole żebrał się już spory tłumek ludzi. Jakaś babinka co chwile nerwowo spogląda na zegarek i mówi:
- Jak ten facet nie skoczy za 5 minut to się spóźnię na autobus!

- Co to są mieszane uczucia?
- Gdy teściowa spada w przepaść twoim samochodem.

- Nie zasłaniaj się gazetą! - woła teściowa do zięcia - Nie udawaj, że czytasz. Dobrze wiem, że mnie słyszysz, bo widzę, że ci się kolana trzęsą…

Telegram: „Teściowa nie żyje. Pogrzebać czy kremować zwłoki?” Odpowiedź: „Jedno i drugie. Lepiej nie ryzykować”.

- Panie doktorze, wczoraj przyłapałam mojego synka i córkę sąsiada. Mieli opuszczone majtki i oglądali się wzajemnie.
- Proszę pani, dzieci w pewnym wieku są ciekawe różnic w budowie anatomicznej.
- Ale ja i żona syna jesteśmy oburzone!

- Pańska teściowa twierdzi, że oskarżony podał jej truciznę.
- To wierutne kłamstwo! Jeżeli wysoki sąd chce się o tym przekonać, to proszę zarzadzic sekcje.

Jest godzina 950 wieczorem (o 1000 godzina policyjna). Dwóch serbskich żołnierzy spaceruje po mieście. Po drugiej stronie ulicy widzą przechodzącego cywila. Jeden z żołnierzy strzela mu prosto w lep.
- Czemu go zabiłeś, jeszcze nie ma 1000?
- Znałem go. Daleko mieszka. I tak by nie zdążył do domu.

Odbywa się musztra. Żołnierze stoją w szeregu. Kapral daje komendę:
- Prawa noga do góry - Kowalskiemu się pomyliło i podniósł do góry lewą nogę. Kapral patrzy się wzdłuż szeregu i krzyczy:
- Co za dureń podniósł obie nogi?!

Kanibale złapali 3 białych turystów: Ruska, Amerykanina i Polaka. Odbywa się rada plemienna w jaki sposób ich skonsumują:
1. Rusek najgłośniej protestował, że on jako obywatel CCCP itd. więc długo nie myśląc przeznaczyli go na zupę.
2. Amerykaniec: „Jestem obywatelem USA, muszę porozumieć się z konsulatem!” - upiec go!
3. Polak: „...” (tu jest długa milcząca cisza):
- A ty skąd jesteś - zapytał się wódz.
- Z Polski.
- Polska! Tam studiuje mój syn! Bądź moim gościem. Co będziesz jadł zupę czy mięso?

Dwóch policjantów stoi na ulicy z przepięknym, olbrzymim owczarkiem niemieckim. Przechodzą obok nich dwie baby. Po pewnym czasie odzywa się jeden z policjantów:
- Ty słuchaj wiedziałeś, że nam pies ma dwa chuje?
- Jak to, skąd to wytrząsnąłeś?
- Jedna z tych bab powiedziała do drugiej: „Widziałaś tego psa z dwoma chujami?”

Policjant wybrał się na dalekomorską wycieczkę statkiem ale na jego nieszczęście statek się rozbił. Policjantowi udało się złapać kawałka deski i tak dryfuje ale w pewnym momencie zauważa, że pływa naokoło niego rekin, który to zatacza coraz to mniejsze kręgi wokół niego. W pewnym momencie wyciąga scyzoryk z kieszeni. Na to rekin:
- Ej, panie władzo, rybę nożem!?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Typowy[Usunięty]
Gość





PostWysłany: Pon 20:09, 22 Gru 2008    Temat postu:

Turysta przychodzi do bacy i mówi:
- Baco umiesz powiedzieć "chrząszcz brzmi w trzcinie"?
-Pewno - odpowiada Baca - Robok burcy w trowie

Very Happy Very Happy Very Happy
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
malarz2
Retired Admin
Retired Admin


Dołączył: 24 Lut 2006
Posty: 171
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: 02-795/42-200
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 18:14, 31 Gru 2008    Temat postu:

-ON: Co byś powiedziała, gdybym poprosił cię o rękę?
-ONA: Nic. Nie umiem równocześnie mówić i śmiać się.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
KN_GRUNT
Maturzysta
Maturzysta


Dołączył: 02 Kwi 2009
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10

PostWysłany: Sob 18:27, 02 Maj 2009    Temat postu:

Aula. Wykłady prowadzi już starszy wiekiem profesor. W pewnym momencie zwraca się do studentów:
- Za moich czasów nieobecność na zajęciach usprawiedliwiona była w dwóch przypadkach: po pierwsze - kiedy umarł ktoś bliski z rodziny, po drugie - choroba udokumentowana zwolnieniem lekarskim.
Z końca sali dobiega komentarz:
- Panie profesorze, a jeżeli ktoś jest skrajnie wyczerpany seksem?
Cała sala wybucha śmiechem, a profesor po krótkim zastanowieniu odpowiada:
- W twoim wypadku - możesz po prostu pisać drugą ręką.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ogoor
Student I roku
Student I roku


Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 49
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/10
Skąd: różnie bywa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 6:58, 04 Sie 2009    Temat postu:

- Karolina, nie powinnaś dzwonić do faceta pierwsza
- Niby dlaczego?
- Bo jesteś prostytutką.


Troje dzieci zdaje egzamin, który ma zdecydować czy zostaną przepuszczone z pierwszej klasy do drugiej. Nauczyciel zaczyna je przepytywać:
- Jasiu, przeliteruj słowo: TATA.
- T-A-T-A.
- Świetnie Jasiu, zdałeś. A teraz ty Moniko, przeliteruj słowo MAMA.
- M-A-M-A.
- Świetnie Moniko, zdałaś. A teraz ty Ahmed. Przeliteruj: DYSKRYMINACJA OBCOKRAJOWCÓW W ŚWIETLE POLSKICH PRZEPISÓW KONSTYTUCYJNYCH



Przychodzi facet do pracy pobity, podrapany itd. Kumpel go pyta:
- Kto ci to zrobił ?
- Żona...
- Żona? Za co !?
- Powiedziałem do niej "ty".
- I za to cię pobiła? A jak dokładnie powiedziałeś ?
- Ona mówi do mnie "już się nie kochaliśmy ze dwa lata..."
A ja do niej:
- Chyba ty...

Wnuczek pyta dziadka czy warto jecahc do Związku Radzieckiego. Dziadek z błyskiem w oku , zaczyna zachwalać jak wspaniale tam jest:
- Słuchaj , nawet pojecia nie masz jak można się świetnie zabawic. Gdy ja tam byłem , wódka lała sie strumieniami , stoły uginały się od żarcia ... A jakie tancerki...
Zachęćony przez dziadka, wnuczek pojechał na wycieczkę. Po powrocie dziadek pyta o wrazenia:
- Oj, dziadku chyba ci się coś pomyliło. Dziewczyny okropne , do jedzenia nic nie można kupić a o wódce tylko pomarzyć... - z niechęcią wspomina wnuczek
- A z kim ty byłeś ? - pyta dziadek
- Z biurem podróży "Orbis"
- A widzisz , a ja byłem z Wermachtem.


Jaruzleski bierze udział w teleturnieju "Wielka gra "
- Co by pan zrobił - pyta prowadząca - gdyby ponownie powstała "Solidarność"
Jaruzelski zbyt długo sie zastanawia więc spikerka ponagla:
- Prosimy o odpowiedź , bo mija czas.
- ... będę strzelał...

Żona z kuchni
- Mleko kupiłes?-
-Mlekoku? Nie nie piłem.

Facet kupił sobie fajny duży telewizor, przyniósł do domu, żona patrzy, a na pudle sporo jakichś znaczków informacyjnych. - Kochanie co oznacza ta szklanka na opakowaniu? - pyta żona.
- To znaczy, że zakup trzeba opić.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Studenckie forum AJD Strona Główna -> Rozmowy luźne Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin